sobota, 25 stycznia 2014

Od Rivena - Powstanie watahy Ciemności

Odszedłem od swojej rodzinnej watahy gdy miałem zaledwie jeden rok. Nie myślałem o tym co się będzie ze mną dziać. Chciałem po prostu odejść od rodziny, która nie dawała mi pełnej wolności. Gdy tylko chciałem korzystać z moich skrzydeł, aby polecieć do wodopoju, mama krzyczała:
-Riven, uważaj! Idź pieszo, bo możesz źle wylądować. - działała mi na nerwy, tak jak reszta watahy. Więc pewnej nocy, niezauważony przez nikogo, opuściłem jaskinię i pognałem na polanę aby coś upolować. Tak, miałem jeden rok i próbowałem udowodnić sobie, że świetnie sobie poradzę w samotnym życiu. Myliłem się. Po nie udanym polowaniu ze łzami w oczach, szedłem dalej, starając się nie myśleć o rodzinie, za którą mimo tego co zazwyczaj czułem, po prostu tęskniłem. Wiedziałem, że się o mnie martwią, ale pomyślałem, że lepiej dla nich, że odszedłem. Nie będą już mieli ze mną kłopotów, mówiłem sobie w myślach. Napotykałem wiele wilków i wiele watah. Do żadnej nie chciałem dołączyć, bo zawsze przeczuwałem, że będę miał wiele ograniczeń. Jednak po pewnym czasie, życie samotnika zaczęło dawać się we znaki. Postanowiłem założyć własną watahę w miejscu, gdzie noc jest wiecznością. Znalazłem takie miejsce. Był to mroczny las, w którym nie było chyba ani jednej żyjącej duszy. Założyłem tam watahę Ciemności a przy okazji poznałem Alfę sąsiedniej watahy - watahy Światła. Starałem się go polubić, jednak na próżno. Pogodziłem się jednak z tym, że jesteśmy w sojuszu i staram się o tym nie zapominać. Tak oto powstała wataha Ciemności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz